101 odpowiedzi w tym temacie

[Malusiolka]

Jakie macie sposoby na przeziębienie, jeżeli używacie leków to jakie polecacie?

Ja na przeziębienie polecam: mleko z miodem i z czosnkiem. Słyszałam też, że wódka ponoć pomaga (chodź nie wiem w jaki sposób)

[Gołąb]

Ja na przeziębienie to grzane piwko z miodem i cytryną i sokiem malinowym (nie do końca smaczne ale doskonale rozgrzewa)

[Killer]

No cóż, nic niezwykłego i nie spotykanego: polopiryna i do łóżka, wygrzać się. Na mnie zawsze działa, od dzieciństwa, więc innych sposobów nawet nie muszę znać.

[muszi]

Przez 4 lata chodziłem na WF na piłkę nożną. Graliśmy na dworzu bez względu na pogodę (-30 i śnieg - niezapomniane przezycia ) tak więc o przeziębienie nie było trudno. W praktyce wypróbowałem taki sposób:
jak mnie coś brało zimą, szedłem na ten WF na którym się wypociłem. Potem polopirynka, czasem Gripex. Następnego dnia zdrów jak ryba W innych sytuacjach to co Killer napisał.

[Beherit]

Ja tylko polecę nie brać żadnych 'tabsów' Jedynie w ostateczności A tak to gorąca herbata z syropem, ewentualnie jakimś 'wspomagaczem' i do łóżka i przejdzie

[pol102]

Ja na przeziębienie polecam: mleko z miodem i z czosnkiem. Słyszałam też, że wódka ponoć pomaga (chodź nie wiem w jaki sposób)

Znieczula Nie trzeba głupiego jasia


Ja polecam herbatę z miodem i cytryną oraz bogatą dietę owocowo-warzywną.

[dzikq]

Najlepej na katar snuffnać sobie tabake, a na przeziebienie zazwyczaj spijam yerbe mate ktore nie dosyc, ze jest smaczna to i bardzo zdrowa.

[WiTuŚ]

Heh, ja to samo co Killer. Zawsze na przeziębienie biore (najczęściej na noc) polopiryne i jakoś pomaga

[Jaco]

Okład z młodych piersi i sex a tak na poważnie u mnie przeziębienie często kończy się zapaleniem oskrzeli więc często sięgam po drastyczne środki jakimi są antybiotyki.

Za porady abym tak nie robił dziękuje wystarczy mi mama farmaceutka
Choruje raz w roku (o dziwo zawsze w wigilie) więc raz na rok antybiotyk nie jest trucizną.

[Randall_Memphis]

ja nie moge sobie pozwalac na takie ryzyko jak kiedys, wiec leki i lozko non-stop

[Malusiolka]

Ja podczas choroby nie potrafię leżeć w łóżku (może 30 minut wytrzymam). Wolę sobie pochodzić po domu I tak wiem, że szybko mi choroba nie przejdzie, zazwyczaj jak choruje to tydzień/dwa tygodnie i żadne leki nie pomagają.

[Medyk]

codziennie rano szklanka wody przegotowanej ,ciepłej z miodem

[Kornik]

Ja trochę głupio postępowałem (piłem zimne, jadłem loda, średio adekwatnie do warunków pogodowych się ubierałem ), ale jestem o dziwo zdrowy. A jeśli coś mi miało pomóc to nie wiem... chyba tylko zielona herbatka.

No brałem też oczywiście jakieś cerutiny czy inne cuda.

EDIT: Ale za specjalnie to chory nie byłem. Tam trochę ponad 37 stopni.

[lsr]

Czosnek trzeba wbijać. Bez tego ani rusz. Najlepiej pokroić drobno i owinąć chlebem. Chodzi o to, żeby był już rozdrobniony i żeby nie trzeba go było rozgryzać - wtedy z gęby nie będzie tak jechać, a antybiotyk zawarty w czosnku i tak wchłonie się do krwiobiegu.
No, można jeszcze piwska się nażłopać (byle nie zimnego, sugerowany grzaniec). Do tego jakiś coldrex czy cóś w tym stylu, scorbolamid też nie zawadzi.

[Jaco]

Właśnie lsr mi coś przypomniał. Pamiętacie pokrojoną cebulę w talarki i posypaną cukrem pozostawioną na parę godzin kiedyś to były czasy. Uwielbiałem pić ten syropek - nie pamiętam tylko czy na przeziębienie czy na ból gardła to było

[lsr]

A właśnie. Miałem jeszcze uzupełnić.

Ktoś pisał, żeby rano pić wodę z miodem. Ja sugeruję dodać jeszcze do tego sok z połowy cytryny. Oczywiście ten środek działa bardziej profilaktycznie, ale jak nas już coś złapie, też nie zawadzi.

[pol102]

Właśnie lsr mi coś przypomniał. Pamiętacie pokrojoną cebulę w talarki i posypaną cukrem pozostawioną na parę godzin kiedyś to były czasy. Uwielbiałem pić ten syropek - nie pamiętam tylko czy na przeziębienie czy na ból gardła to było

Jeszcze się ją mechaniczni dusiło by zwiększyć szybkość puszczania soku.
Słyszałem o magicznych właściwościach nalewki cytrynowej ale nie miałem okazji sprawdzić. Wiem na 100%, że bakteriobójczy jest czosnek, a cytryna jest "tykającą" bombą witaminy C która zapobiega szkorbutowi (i nie tylko )

[lsr]

cytryna jest "tykającą" bombą witaminy C

Nie do końca rozumiem. To sformułowanie sugeruje, że coś jest niebezpieczne, że po jakimś czasie narobi szkód. Witamina C niebezpieczna nie jest, ponieważ nie da się jej przedawkować - jest nietrwała i daje się wydalać z organizmu.
Ale rozumiem, że miałeś na myśli to, że jest bogatym źródłem tejże witaminy? Faktycznie, stąd się bierze jej moc.
Akurat w tym momencie nie czepiam się sformułowania, tylko zastanawiam, czy może kolega wie coś na temat witaminy C, o czym ja nie wiem, bo moja wiedza na temat witamin jest bardzo pobieżna.

[pol102]

Ale rozumiem, że miałeś na myśli to, że jest bogatym źródłem tejże witaminy?

Dokładnie to miałem na myśli, tylko wyszła mi zbyt głęboka metafora. Za nieścisłość przepraszam.
Wydaje mi się, że każdą witaminę można przedawkować... ale postaram się zasięgnąć co do tego wiedzy u znajomego lekarza.

Jedyna rzecz jakiej nie łyknę na przeziębienie to Gripex, przepraszam za określenie ale to syf jakich mało w medycynie.

[lsr]

To prawda, można, ale akurat z tą przychodzi to trudniej, bo jej nadmiar wydala się z moczem, zaś sam organizm nie ma skłonności do jej magazynowania. Oczywiście ostre przedawkowanie spowoduje, że nerki nie zdążą wyeliminować całego nadmiaru na czas i w tym momencie witamina zacznie szkodzić. Zależy, o jak dużym przedawkowaniu mówimy.
Ale faktycznie - przesadziłem z tym stwierdzeniem.