A propos Folleta - przeczytałem sporo jego książek.
Oprócz "Kryptonimu Kawki" mogę polecić:
- Uciekinier
- Lot ćmy
- Klucz do Rebeki
- Zamieć
- Młot Edenu
Ale najlepszą chyba jego książką jest tytuł "Filary Ziemi", wraz z nowowydaną kontynuacją: "Świat bez końca".
Pozdrawiam
Ja z Twoich wymienionych to przeczytalam "Zamiec" i "Klucz do Rebekki" a oprocz tego "Wejsc miedzy lwy" (ang: Lie down with lions). Musze powiedziec, ze wszystkie wywarly na mnie wrazenie.
Zamieć - za szybkie tempo, walke z czasem i zaskakujace zwroty.
Książka jest o producencie lekow przeciwko wirusom (np. opryszczka na usta). Jeden z pracownikow umiera zakazony nieuleczalnym wirusem. Okazuje sie, ze gosc nalezal do jakiegos ugrupowania ochrony zwierzat wykorzystywanych do doswiadczen. Ten sam wirus zostaje wykradziony z laboratorium i wszystko wskazuje na zakazonego pracownika... Piekna (tak przypuszczam

) rudowłosa kobitka bierze sprawe w swoje rece.
Klucz do Rebekki - za glupote facetow
Ksiazka swietnie opisuje przyslowie "gdzie diabel nie moze, tam babe posle" i ze jak ktos ma cos sp***ć to facet sie swietnie do tego nadaje

Wejsc miedzy lwy - za pokazanie silnej woli kobiety i zupelnie innej kultury w ktorej euroupejka jest zmuszona zyc - Afganistan.
Jak to w ksiazkach Folletta, pelno szpiegow i romansow jednak ta ksiazka wydaje sie troche inna. Oszustwa, sekrety przed ukochanymi, zyciowe wybory (te dobre i te zle), silna wola kobiety, ktora pomaga przezyc jej te najtrudniejsze chwile. Czasami mysle, ze ta ksiazka jest troche bardziej dla kobiet (byc moze dlatego, ze glowna bohaterka jest kobieta?). CIA kontra KGB.

Jednak po przeczytaniu tych pare z rzedu ksiazek Folletta mialam dosc troche juz tej II Wojny Światowej i przerzucilam sie na Dan'a Brown'a. Przeczytalam juz
Zaginiony symbol (ang: the lost symbol) i musze przyznac, ze swietna ksiazka. Trzyma w napieciu i wzmaga ciekawosc z kazda strona. Jezeli ktos lubil "Anioly i Demony" czy "Da Vinci kod" to z tej tez bedzie zadawolony. Koncowka jednak troche mnie przynudzala i przeczytalam zupelnie pobieznie
![:]](http://forum.aqq.eu/public/style_emoticons/default/slanting.gif)
Teraz czytam "Da Vinci kod" bo szczerze jeszcze nie czytalam a film jakos tak nie specjalnie pamietam, a to co pamietam to nie wiele zrozumialam...

Powiem tez, ze po przeczytaniu "Anioly i demony" bylam w Rzymie i podczas zwiedzania pozaznaczalam sobie rzeczy o ktorych wspominal w ksiazce. Widzialam wszystkie i szczerze, urozmaicilo mi to zwiedzanie. Nabralo to jakiegos takiego charakteru i ciekawosci. Po powrocie obejrzalam film raz jeszcze i zauwazylam wiele roznic pomiedzy rzeczywistoscia a filmem. Jednym z wielu bylo np. gdy Langdon pojechal do Kosciola Santa Maria del Popolo (gdzie pierwszy Preferiti byl zamordowany - ziemia w usta) w filmie Kosciol znajdowal sie po prawej stronie (stojac na wprost blizniaczych Kosciolow Santa Maria in Montesanto i Santa Maria dei Miracoli) podczas gdy tak naprawde Kosciol jest po lewej stronie.